Edward Hartwig Czułość

Światło-czułość

Fotografia nie byłaby obrazem rzeczywistości gdyby nie światło, wszak jest obrazem wywołanym
właśnie przez działanie światła. Zresztą, już z definicji fotografia jest pismem świetlnym lub
rysunkiem świetlnym. W foto-grafikach Hartwiga światło jest szczególnie ważne, rysuje przestrzeń,
buduje nastrój i atmosferę, dzieli plany, łączy poszczególne elementy kompozycyjne zdjęcia. Cień
przechodnia na ścianie Bramy Krakowskiej, światło słońca wpadające jasną smugą do katedry,
tajemnicze cienie na budynkach kamienic przy Rynku, światło słońca przenikające przez chmury
nad klasztorem dominikanów. Każde ujęcie jest wyrazem uważnej obserwacji świata oraz
bezpośredniego wpływu światła na wygląd fotografowanego obiektu lub sytuacji. Zdjęcia Hartwiga
są światło-czułe. Są miękkie, zamglone, przez co nieostre, romantyczne, iluzyjne, melancholijne,
przekształcające rzeczywistość w rodzaj osobistej wizji, łagodnej, niekiedy onirycznej. Światło na
fotografiach Edwarda Hartwiga czule rzeźbi obraz rzeczywistości.

Joanna Zętar

Fotografie ukażą się w publikacji „Rozmowy na Prowincji”. Są skanami negatywów wykonanych
przez Edwarda Hartwiga. Materiały pochodzą z kolekcji Ewy Hartwig-Fijałkowskiej. Są
przechowywane w depozycie w zbiorach Archiwum Fotografii Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr
NN”.